
Dzień dobry moi drodzy.
Przyszła jesień. Pada deszcz i wieje wiatr rozrzucając kolorowe liście z drzew. Na dworze bywa zimno i pochmurnie, ale i zdarzają się dni z temperaturą powyżej 20 stopni Celsjusza. I mam nadzieję, że będziemy się wszyscy jeszcze cieszyć z polskiej złotej jesieni, rozkoszować się ciepłymi promieniami słońca. Ta magiczna pora roku to czas gdy w lesie jest mnóstwo grzybów. A w ogrodach pełno warzyw takich jak dynie, cukinie, kabaczki. W sadach jabłka i śliwki. Te wszystkie dary można nazwać skarbami jesieni. Posiadają one wielką moc - wspaniałe właściwości zdrowotne, tak bardzo potrzebne naszym organizmom przed jesienną pluchą i zimowymi mrozami.
Dziś z radością przedstawię Wam największą królową polskich pól i ogrodów. Moi drodzy oto dynia. I gdy ktoś mówi gruba dynia to ma rację, bo ona potrafi osiągać gigantyczne rozmiary. Czy potraficie sobie wyobrazić, owoc, który waży ponad tonę? Czyli ponad 1000 kg? Taka dynia zdobyła rekord Guinnessa w roku 2016.
Ale dynia to nie tylko waga. To mnóstwo dobroci, dostajemy od niej w potrawach:
- miąższ dyni zawiera mnóstwo beta-karotenu, który jest silnym przeciwutleniaczem. Dzięki temu ma działanie przeciwzapalne i antynowotworowe.
- dynia jest bogata w wit. C oraz cynk, które wspomagają odporność człowieka,
- witaminy A, C i E działają świetnie na naszą skórę,
- nawilża ludzki organizm. Dynia to aż 90% wody, dzięki czemu wspaniale nawilża ona cały organizm, a co za tym idzie – przeciwdziała zaparciom i innym problemom zdrowotnym związanym z odwodnieniem,
- Jest niskokaloryczna. Kubek gotowanej dyni zawiera mniej kalorii niż szklanka gazowanego napoju. A zapewnia nam sytość
Czy chcecie poznać innych bohaterów ogrodu i kuchni? Zapraszam do następnych odcinków.
M.G.