Nie tylko selfie, cz.III

Kolejną funkcją z którą możecie spotkać się w  telefonicznych i nie tylko, aparatach fotograficznych, jest ta oznaczona trzema literami HDR. Co one oznaczają? Jest to skrót od określenia w języku angielskim - High Dynamic Range. Po polsku nazywa się takie zdjęcia, na przykład fotografiami o dużej rozpiętości tonalnej. Brzmi dość skomplikowanie? Nie martwcie się i tak wszyscy używają skrótu HDR a ważniejsza od nazwy jest znajomość zasady działania. Aparat wykonując zdjęcie z włączoną funkcją, tak naprawdę nie robi jednego zdjęcia tylko kilka (najczęściej trzy). Jedno z nich jest naświetlone normalnie, jedno niedoświetlone i jedno prześwietlone. Jeśli nie do końca rozumiecie – chodzi o to że to niedoświetlone jest bardzo ciemne a prześwietlone bardzo jasne. Następnie zdjęcia te nakładane są na siebie i zapisywane jako jedno ujęcie. Co to daje? Najczęściej chodzi o to, aby na zdjęciu były widoczne szczegóły zarówno te mocno oświetlone jak i te w głębokim cieniu. Zwykła fotografia nie jest w stanie tego pokazać. Z funkcji HDR korzysta się bardzo często przy fotografowaniu krajobrazów, portretów, szczególnie tych  wykonywanych w słoneczny dzień. HDR-y nie nadają się do robienia zdjęć obiektom w ruchu (aparat nie jest w stanie zrobić kilku identycznych ujęć i nałożyć ich na siebie). Z pewnością oglądając zdjęcia w internecie spotkaliście się ze zdjęciami zrobionymi tą techniką. Piękne krajobrazowe tapety na pulpit w większości właśnie tak powstają. Należy pamiętać, że nie zawsze jakie fotografie bliskie są rzeczywistemu (widzianemu ludzkim okiem) obrazowi ale zwykle bardzo przyjemnie się je ogląda. Jeśli nie macie funkcji HDR w aparacie – nic straconego. Istnieje dużo darmowych i płatnych (uwaga!) aplikacji, które można zainstalować w telefonie. Powodzenia.

Pozdrawiam, wych. gr. VII P.B.