Problem marnowania żywności

Mimo panującej w wielu miejscach na świecie biedy i głodu, aż 1/3 światowej żywności trafia na śmietnik. Te przerażające statystyki świadczą o tym, że marnotrawione jest nie tylko jedzenie, lecz także inwestowana w jego produkcję energia czy środki przeznaczone na transport. Do tego dochodzą koszty utylizacji wyrzucanej żywności. W jaki sposób możemy przeciwdziałać tym brutalnym faktom i w sposób praktyczny spożytkować nadmiar jedzenia?

Wydaje się, że jeśli wyrzucimy niedojedzoną kanapkę lub resztki z obiadu, nie stanie się nic złego. Jednak jaki wpływ na środowisko będzie miał milion wyrzuconych kanapek? Marnowanie jedzenia jest jedną z przyczyn globalnego ocieplenia, ponieważ pożywienie rozkładając się wydziela metan – gaz o wiele bardziej szkodliwy od dwutlenku węgla. Oczywiście należy pamiętać o tym, że jedzenie musi zostać wyprodukowane, spakowane, przewiezione, więc wyrzucając je, marnujemy zasoby, paliwa oraz produkujemy odpady. Oczywiście dochodzi do tego kwestia finansowa – wyrzucając jedzenie, marnujemy bardzo dużo pieniędzy.

Ile wyrzuca statystyczny Polak?

Według statystyk Polska zajmuje piąte miejsce w Unii Europejskiej pod względem ilości wyrzucanej żywności. W tym niechlubnym rankingu wyprzedzają nas: Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Holandia. W Polsce marnuje się około 9 milionów ton jedzenia rocznie, co po przeliczeniu daje statystycznie 235 kilogramów na osobę. A jak to wygląda finansowo? Przez wyrzucanie jedzenia tracimy 50 złotych miesięcznie, czyli 600 rocznie. Jeśli gospodarstwo domowe liczy więcej niż jedną osobę, ilość wyrzucanej żywności oczywiście wzrośnie, czyli np. czteroosobowa rodzina traci na tym 2400 złotych na rok. Te pieniądze można zdecydowanie lepiej zainwestować. Do marnowania jedzenia przyznaje się prawie połowa Polaków. Do produktów, które najczęściej lądują w koszu zaliczają się: pieczywo, wędliny, warzywa oraz jogurty.  Zwykle żywność jest wyrzucana ze względu na termin przydatności do spożycia, zbyt duże zakupy oraz brak pomysłu na wykorzystanie produktów. W zasadzie wszystkie te powody wynikają z robienia nieprzemyślanych zakupów. Polacy magazynują żywność, aby jej nie zabrakło, jednak należy pamiętać, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu żywność nie była tak tania i łatwo dostępna, jak dziś. Przez to zarówno w Polsce, jak i na całym świecie, jedzenia się nie wyrzucało, ale wykorzystywało się resztki – stąd zresztą tradycyjne dania, jak kopytka, krokiety, pasztety, czy nasza narodowa potrawa – bigos. Pod koniec XX wieku żywność w naszym kraju stała się bardzo tania, co powoduje, że finansowe opory przed wyrzucaniem produktów spożywczych są bardzo małe.

Dobre praktyki

Niemarnowanie żywności nie wymaga od nas żadnych większych działań, wystarczy wdrożyć kilka niewielkich zmian, które przyniosą pozytywne rezultaty. Należy zacząć od przygotowania się do zakupów – dobrze jest zaplanować wcześniej posiłki np. na cały tydzień i kupić taką ilość produktów, którą wykorzystamy do ich przygotowania. Przed zakupami najlepiej coś zjeść – kiedy jesteśmy głodni, kupujemy więcej. Dobrze kupować produkty z krótką datą przydatności, jeżeli zdążymy je zużyć, ponieważ często bywają przecenione i dzięki nam nie trafią na śmietnik. Kupując lokalne produkty sezonowe również zapobiegamy marnowaniu żywności – nie musi ona przebyć długiej drogi, aby do nas trafić, a podczas podróży jedzenie często się psuje. Kiedy przygotujemy zbyt dużo jedzenia np. na święta lub większe uroczystości, nie musimy go wyrzucać. Jeśli wiemy, że nie zdołamy zjeść lub przetworzyć wszystkiego, możemy oddać jedzenie do banku żywności lub do fundacji, która zadba o to, aby jedzenie trafiło do potrzebujących. Na terenie niektórych miast działają lodówki społeczne, do których można wstawić jedzenie, a każdy, kto potrzebuje lub ma na nie ochotę, może je sobie zabrać. Pamiętajmy też o zabieraniu niedojedzonych posiłków z restauracji – mogą być one lunchem na następny dzień, zamiast gnić w śmietniku.

Pyszności z resztek

Jest wiele sposobów na unikanie wyrzucania jedzenia, jedynym z nich jest wykorzystywanie go do końca, ponieważ z nawet pozornie nieprzydatnego produktu można przygotować pyszny posiłek. Poniżej kilka pomysłów:

  • Pieczywo – ten produkt spożywczy znajduje się na pierwszym miejscu wśród tych, które lądują w koszu na śmieci. Możemy uniknąć marnowania pieczywa, mrożąc większą część i rozmrażając na bieżąco. Jednak jeśli nie uda się uchronić pieczywa przed zeschnięciem, dobrze całkowicie je ususzyć, a następnie zmielić na bułkę tartą. Świetnym sposobem na wykorzystanie nadmiaru czerstwego pieczywa są zapiekanki. Chleb należy namoczyć w mleku przez kilka godzin – masa powstała w ten sposób będzie bazą do zapiekanki. Wystarczy do niej dodać np. jajka, ser, cebulę, pieczarki lub wędlinę i zapiec w piekarniku, a otrzymamy sycący obiad. Przy okazji można również wykorzystać resztki sera i wędlin.
  • Owoce – jeśli owoce nie są spleśniałe, ale straciły już kolor lub nie mamy na nie ochoty, spróbujmy je wykorzystać w inny sposób. Z miękkich, zbrązowiałych bananów można upiec chlebek bananowy. Polskie owoce, jak jabłka, gruszki lub śliwki będą świetną bazą do kompotu lub do ususzenia i podgryzania zamiast kalorycznych chipsów. A najszybszą formą przetworzenia owoców jest zmiksowanie ich z niewielką ilością mleka lub jogurtu naturalnego – dzięki temu przygotujemy zdrowy koktajl, idealny na drugie śniadanie.
  • Warzywa – trudno zachować świeżość surowych warzyw przez dłuższy czas, dlatego jeśli nie zdążymy ich zamrozić lub zjeść, a nie są spleśniałe, można ugotować z nich bulion. Taki bulion będzie świetną alternatywą dla kostek rosołowych lub mięsnego wywaru. Gotowane warzywa (np. z rosołu) można wykorzystać do przyrządzenia zupy kremu, zapiekanki (wystarczy wymieszać je z sosem beszamelowym i posypać serem) lub sałatki jarzynowej. Nie zapominajmy również o takich daniach, jak kopytka lub kluski śląskie, które powstały, aby uniknąć wyrzucania nadmiaru ugotowanych ziemniaków, a obecnie na stałe wpisały się w menu wielu polskich domów. Możemy również pójść o krok dalej i zamiast ziemniaków wykorzystać do tych dań np. marchewkę lub buraki. 

Wyrzucając jedzenie nic nie zyskujemy, a tracimy pieniądze i zanieczyszczamy planetę. Wydaje się, że największym problemem jest znalezienie sposobów na radzenie sobie z marnowaniem żywności, jednak tutaj nieocenioną pomoc niesie Internet – znajdziemy tam mnóstwo pomysłów na zagospodarowanie niewykorzystanej żywności.

Gr. V. M. I.