
85 lata temu wybuchła najbardziej niszczycielska wojna ogarniająca cały świat – II Wojna Światowa. Dziś po raz kolejny wracamy do wydarzeń z 1 września 1939 r., gdy hitlerowskie Niemcy zaatakowały nasz kraj, łamiąc wszelkie pokojowe układy i postanowienia. A 17 września 1939 r. ze wschodu najechała nas armia Rosyjska. Zginęło 5 mln 600 tys. Polaków i prawie 73 mln ludzi na świecie. Nasza Ojczyzna została zakleszczona i zdradzona, jednak głęboki patriotyzm i pragnienie życia w wolnym państwie były silniejsze niż okupacja niemiecka i rosyjska. Żołnierze, i wszyscy bohaterowie stawiali czynny opór najeźdźcy, byli żywą historią tamtych lat i potwierdzeniem, że każdy człowiek ma prawo żyć w wolnym kraju. Walczący o wolność Naszej Ojczyzny ponieśli najwyższą ofiarę, oddali swoje życie, za Nas!
Konstanty Gałczyński pisał „A lato było piękne tego roku…”. Dla wielu lato się skończyło, młodość się skończyła. Każdy stracił długie lata życia, podczas których otaczał ludzi strach, przerażenie, śmierć i łzy. Jan Paweł II mówił: „Naród, który zapomina o swojej historii jest skazany na zagładę”. Podtrzymujemy w pamięci tragiczne losy Naszej Ojczyzny. Pamięć ta będzie wieczna!
Naszym moralnym obowiązkiem jest zachowanie pamięci tamtych dramatycznych dni i wydarzeń. Żadne pokolenie w dziejach naszego państwa nie dało tak wiele nie biorąc nic w zamian. Dzisiejszy dzień jest naszym hołdem dla wszystkich ofiar, walczących i poległych w tej wojnie – pamiętamy i nigdy nie zapomnimy! Dzisiaj możemy żyć w wolnym i niepodległym państwie. Przekazujemy i będziemy przekazywać pamięć tamtych dni kolejnym pokoleniom. Nigdy więcej wojny!!!
Konstanty Ildefons Gałczyński
Pieśń o żołnierzach z Westerplatte
Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westarplatte.
(A lato było piękne tego roku).
I tak śpiewali: Ach, to nic,
że tak bolay rany,
bo jakże słodko teraz iść
na te niebiańskie polany.
(A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety.)
W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
gwiżdżąc na szwabską armatę,
teraz wznosimy się wśród chmur,
żołnierze z Westerplatte.
I śpiew słyszano taki: -- By
słoneczny czas wyzyskać,
będziemy grzać się w ciepłe dni
na rajskich wrzosowiskach.
Lecz gdy wiatr zimny będzie dął
i smutek krążył światem,
w środek Warszawy spłyniemy w dół,
żołnierze z Westerplatte.
Konstanty Ildefons Gałczyński
1939 r.